Jakiego sprzętu używam na co dzień?Obiektywy Canon RF

Wpis powstał we współpracy z marką Canon Polska.

Pamiętam dobrze ten dzień, kiedy przesiadłam się z poczciwego, wysłużonego już Canona EOS 6D na nowy system EOS R (o tym aparacie pisałam już tutaj). Był środek pandemii i wszyscy byliśmy już zmęczeni siedzeniem w domach. Mąż pojechał odebrać aparat ze sklepu, a kiedy wrócił, zabrałam syna (trochę nielegalnie, takie to były czasy) na spacer w maseczkach i z nowym nabytkiem.

Przewrót w mojej fotograficznej torbie

Najpierw był szok: bo zdjęcia takie ostre, bo kolory takie piękne, ale jak to: nie gubi ostrości? I można zdjęcia robić w szybkich seriach i większość z nich jest w punkt? Mimo wielu wątpliwości, czy przesiadać się na bezlusterkowca, okazało się, że wątpliwości były niepotrzebne, a to była najlepsza decyzja.

Początkowo nie miałam potrzeby dokupywania nowych obiektywów. Dzięki przejściówce, która była w komplecie z body, mogłam podłączyć swoje stare obiektywy EF, co dało im drugie życie. Nawet te najbardziej kapryśne, podłączone do R-ki, ostrzyły po prostu w punkt i nic więcej nie było mi do szczęścia potrzebne.

Canon RF 50mm F/1.8

Kiedy Canon wypuścił obiektyw RF 50mm F/1.8, kupiłam go chyba jeszcze w dniu premiery. Tak,
cierpliwość nie jest moją mocną stroną. 😉

Cena była kusząca (zapłaciłam wtedy coś koło tysiąca), no i byłam bardzo ciekawa obiektywów RF, o których robiło się coraz głośniej. Podpięłam pięćdziesiątkę do body i… znowu przepadłam!

Ten obiektyw był tak mały i lekki, że w końcu zaczęłam zabierać aparat wszędzie, bo jego waga nie była już problemem (ja z tych, którzy są w stanie sprzedać świetny obiektyw, jeśli jest za ciężki i się kurzy). Bardzo długo w ogóle nie ściągałam go z aparatu i był jedynym obiektywem, którego używałam do wszystkiego: sesji wizerunkowych, zdjęć codzienności i rodzinnych, autoportretów czy nawet wakacyjnych kadrów.

Canon RF 35mm F/1.8

Jakiś czas później premierę miał obiektyw Canon RF 35 F/1.8. Choć z tą ogniskową mam typową love & hate relationship, to potrzebowałam czegoś szerszego do zdjęć w mieszkaniu. Zazwyczaj mieściłam się z pięćdziesiątką, ale czasem zdarzało się, że przestrzeń była zbyt mała i tutaj zdecydowanie 35mm jest słusznym wyborem. Dodatkowo ten obiektyw obsługuje tryb makro w skali 1:2, co przekonało mnie, że jest mi naprawdę niezbędny. Wiadomo 🙂

No i znowu — miłość od pierwszego wejrzenia! Ostrość, kolory, kontrast, piękne rozmycie tła
zrobiły na mnie naprawdę pozytywne wrażenie. Mimo że nie zawsze lubię się z tą ogniskową, to dzisiaj używam jej równie często, co 50mm, głównie do zdjęć produktowych i detali ze względu na makro. Lubię nagrywać nią filmy, bo ma stabilizację, i w duecie z moim Canonem R6 Mark II mogę nagrywać ujęcia z ręki.

Canon RF 28-70mm F/2 L

Jeśli ktoś zna mnie dłużej, to wie, że pracuję tylko na obiektywach stałoogniskowych. Tak lubię, tak się przyzwyczaiłam i do tej pory zoomy niespecjalnie mnie pociągały. Ale kto mnie zna ten wie również, że lubię wychodzić poza swoje ramy, choćby po to, żeby poćwiczyć swoją kreatywność.

Ten obiektyw Canon RF 28-70mm F/2 L dostałam do testów od marki Canon i jest to naprawdę kawał dobrego sprzętu. Zakres ogniskowych jest na tyle uniwersalny, że można nim zrobić i szerszy kadr, i piękne portrety. Obiektyw jest jasny i ma piękną głębię ostrości. Jeśli ktoś chciałby fotografować reportaż ślubny tylko jednym obiektywem, to myślę, że mamy tu idealnego kandydata 🙂

Jest co prawda dość imponujący, jeśli chodzi o rozmiary i wagę, ale coś za coś — nie trzeba brać trzech różnych obiektywów i nimi później żonglować. Jest to naprawdę konkretne szkło warte uwagi i przyjemnie się je testowało. Dla mnie jest chyba trochę za ciężki, ale wiem, że ma swoich fanów, którym zupełnie to nie przeszkadza 🙂

Co lubię najbardziej w obiektywach Canon RF?
  • perfekcyjną ostrość

    Od momentu, kiedy przesiadłam się na system RF, praktycznie zapomniałam, co to jest nieostre zdjęcie. Śledzenie oka czy innych obiektów działa w Canonie R6 Mark II wyśmienicie i teraz mam już problem tylko z selekcją (szczególnie, jeśli zapomnę wyłączyć tryb bardzo szybkich serii :D).
  • szybkość

    Najlepszy na rynku, bardzo czuły autofocus działa świetnie nawet w słabym oświetleniu. Irytujące „jeżdżenie” obiektywu w te i we wte w poszukiwaniu utraconej ostrości? Nie ma mowy! Mogę po prostu skupić się na fotografowaniu, nie myśląc o tym, czy aparat trafi tam, gdzie chcę i wiem, że nic mi nie umknie, bo AF nie zawiedzie mnie nawet w bardzo dynamicznych sytuacjach (jak na przykład uciekające dwulatki czy szybkie zwierzęta).
  • stabilizację

    Canon RF 35mm F/1.8 posiada stabilizację optyczną, co w połączeniu z elektroniczną stabilizacją aparatu (u mnie Canon R6 Mark II) daje naprawdę fantastyczną płynność i stabilność.
  • konfigurowalne pierścienie

    Na obiektywach Canon RF znajdują się pierścienie, które można dopasować do własnych potrzeb. Możemy przypisać do nich regulację ostrości, ale nie tylko — to może być regulacja ISO albo nawet temperatury barwowej. Super sprawa!
  • rozmycie tła

    Obydwa moje obiektywy są jasnymi „stałkami” i mają naprawdę piękny bokeh.
  • małe gabaryty przy zachowaniu wysokiej jakości obiektywów

    Canon zmienia rynek i pokazuje, że można mieć fantastyczną jakość w przystępnej cenie! Dla mnie gabaryty sprzętu (jak i jakość obrazu) są naprawdę ważne i dzięki temu aparat może mi towarzyszyć praktycznie wszędzie.

Zaciekawiły Cię te obiektywy? Pełną specyfikację i więcej szczegółów technicznych znajdziesz na stronie Canona: https://www.canon.pl/mocowanie-rf/

Mam dla Ciebie rabat!

Planujesz zakup obiektywów Canon RF? Świetnie się składa, bo mam dla Ciebie zniżkę! Do 15 lipca z kodem monikas10 dostaniesz 10% zniżki na obiektywy RF w sklepie store.canon.pl.


Znasz ten system? Masz swoich ulubieńców? Daj znać w komentarzu 🙂

Leave a Comment