Jakiego sprzętu używam na co dzień?Obiektywy Canon RF
Jakiego sprzętu używam na co dzień i jakie są moje ulubione obiektywy? Jestem raczej sprzętową minimalistką i to w zupełności mi wystarcza!
Jakiego sprzętu używam na co dzień i jakie są moje ulubione obiektywy? Jestem raczej sprzętową minimalistką i to w zupełności mi wystarcza!
Niedawno miałam przyjemność przetestować jeszcze przed oficjalną premierą Canona EOS R50. Zapraszam Cię na krótką wycieczkę z tym bezlusterkowcem — sprawdźmy, co potrafi i jakie zdjęcia można nim zrobić!
Żeby zrobić autoportret fotograficzny, czyli zdjęcie samemu sobie, tak naprawdę jedynym niezbędnym elementem jest aparat/telefon i dobre chęci. I oczywiście Ty 😉 Cała reszta to tylko dodatki. Uważam, że warto ułatwiać sobie życie, dlatego jeśli masz w planach często się fotografować, dobrze będzie zainwestować w coś więcej niż parapet i suszarkę na pranie. Z tego wpisu dowiesz się, z jakiego sprzętu korzystam.
Canon R mieszka w mojej fotograficznej torbie już ponad dwa lata. Jeśli zastanawiasz się nad zakupem tego aparatu, w moim wpisie znajdziesz sporo informacji oraz subiektywne odczucia po zakupie oraz po 2 latach pracy z nim.
Czy łatwo jest kupić prezent dla fotografa? Podobno niekoniecznie. Ja jestem tą osobą, która takie prezenty zazwyczaj przyjmuje, dlatego moja bardzo subiektywna lista zawiera głównie te sprawdzone przeze mnie fotograficzne podarunki, które trafiły wprost do mojego serca. Lecimy z tym!
Jesień to idealna okazja, żeby wyciągnąć choinkowe lampki (bez obaw, nie będziemy jeszcze śpiewać Last Christmas). Dzięki nim możemy wyczarować na zdjęciu piękny bokeh, czyli te „kółeczka”, które się czasem pojawiają. Adekwatnie do pory roku zamieniłam kółeczka na listki. Przeczytaj poradnik i dowiedz się, jak uzyskać taki efekt.
Każdy, kto próbował kiedyś zrobić sobie samemu zdjęcie, wie, że wcale nie jest to takie hop-siup. Bieganie do aparatu w te i z powrotem, rzucanie w panice pilotem zdalnego sterowania, żeby nie było go widać, a do tego ogarnięcie siebie tak, żeby wyjść dobrze i naturalnie brzmi na coś bardzo skomplikowanego. Dlatego dzisiaj wpadam z kilkoma radami, dzięki którym przestaniesz się zastanawiać jak zrobić dobry autoportret 🙂
Przez kilkanaście dni biegasz z zachwytem po nowej okolicy. Jest tak pięknie, że chcesz zrobić zdjęcie absolutnie wszystkiego! Bierzesz więc aparat ze sobą w każde możliwe miejsce i pstrykasz z pasją. Po powrocie z wakacji zgrywasz wszystko z kart i… Przerażenie! 5000 zdjęć? Nieeee, nie dasz rady nawet tego przejrzeć, a co dopiero obrobić. I tak folder trafia na cmentarz zapomnianych folderów ze zdjęciami z wakacji i leży odłogiem, czekając z nadzieją, że ktoś w końcu do niego zajrzy.
Kiedyś na słowo „autoportret” chowałam się pod stół i nie wychodziłam przez tydzień. To znaczy, ja bardzo chciałam sobie zrobić ładne zdjęcie, ale totalnie nie umiałam i nie wiedziałam jak to zmienić. Później okazało się, że sposób na to był jeden: po prostu zacząć je robić. Po to, żeby się ze sobą oswoić, poznać siebie i w końcu polubić. Zazwyczaj nic nie przychodzi samo i trzeba się tego nauczyć – tak jest i w tym przypadku. Ale… po co w ogóle robić te autoportrety?
Zazwyczaj to ty robisz zdjęcia i cierpisz na brak własnych? A może w ogóle nie lubisz siebie na zdjęciach i masz wielkie opory przed tym? Weź udział w cotygodniowym wyzwaniu autoportretowym i zmień to w końcu 🙂
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elitsed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut pharetra sit amet aliquam id diam maecenas ultricies mi.
zapisz się do newslettera, odbierz darmowego e-booka „lepszy autoportret od zaraz” i otrzymuj miłe listy ode mnie –
o fotografii i nie tylko ♥